8 października 2012

Z apteczki Babuni do szafeczki Muffinki

Od jakiegoś czasu zauważyłam, że moje włosy stały się matowe i "bez życia". Jak wiecie, należę do osób dla których doba jest raczej za krótka, niż za długa, dlatego również pielęgnacja powinna być wg mnie ekspresowa. Sklepy oferują nieprzebrane morze odżywek, maseczek, balsamów do włosów, które najczęściej trzeba spłukiwać. Oznacza to dodatkowe minuty w  łazience, które muszę spedzić na czekaniu- brrrrr... Mój wzrok przykuła w Rossmannie, ustawiona na samym dole biała, dość sporych rozmiarów (300 ml) butelka. Balsam do włosów nawilżająco- regenerujący dla włosów długich i zniszczonych od Joanny.

Wybaczcie jakość zdjęć, ale mój paskudny J. zapomniał zostawć mi aparatu fotograficznego i nadal jestem zmuszona korzystać ze starej cyfrówki.

Marka Joanna nie jest mi obca. Pamiętam jej farby do włosów mamy, a ja często korzystałam mgiełek do układania fryzur tej firmy. Wiem, że mogę jej zaufać, a jeśli byłby to pierwszy produkt Joanny, przekonałaby mnie opisem produktu. Jego unikalna receptura jest zaczerpnięta z tradycji medycyny ludowej, oparta na naturalnych składnikach. Miód jest znany i od wieków wykorzystywany w kosmetykach. Działa silnie nawilżająco. Mleko zawiera proteiny mleczne (co za niespodzianka! :) ), które działają odżywczo, nawilżająco i ochronnie.


Efektem użytkowania powinny być nawilżone włosy, bardziej lśniące, a także łatwe do układania i rozczesywania. Muszę przyznać, że marzyłam sobie, żeby chociaż jeden z nich został faktycznie zrealizowany. Jednak już po pierwszym działaniu zauważyłam, że włosy faktycznie są inne. Odżywione, faktycznie lśnią, nie mam problemów z ich rozczesaniem. jetem bardzo mile zaskoczona. Wystarczy niewielka ilość balsamu, który pachnie faktycznie jak mleko z miodem :)
Jako oszczędna poznanianka, przekonała mnie również cena: niecałe 6 zł ;)

Znacie ten balsam? Widziałam jeszcze taki do włosów cienkich, ale ja mam moje na szczęście dość gęste i grube.

37 komentarzy:

  1. ja też lubię Dżoanę w tej wersji do włosów cienkich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jest taka rewelacyjna? Już jej nie zamienię :D

      Usuń
  2. Chyba wypróbuję, bo odżywki z Joanny Naturia są moimi stałymi bywalcami w łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, kiedyś miałam kupic coś z tej serii,ale zrezygnowałam, chyba błąd :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, ale łatwo możesz go naprawić, bo balsam jest ogólnodostępny ;)

      Usuń
  4. Kochana moja, skoro Twoje włosy są aktualnie matowe i bez życia proponuje Ci przerzucić się chwilowo na szampon bez slsów, no Babydream za 2,49 z Rossmanna bądź dziecięcy Hipp za 10 zł dostępny wszędzie + jakikolwiek biovax po każdym umyciu :) gwarantujer różnice po 3 myciach :) pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co z przyczyn dermatologicznych muszę używać szamponu Senlsun Blue, przepisany przez dermatologa. Dostałam zapalenia skóry głowy i jako część kuracji codziennie muszę myć tym głowę, ale po skończonej kuracji może faktycznie skuszę się na Babydream, bo czytałam sporo pozytywów o nim, ale dziękuję za wskazówkę :)

      Usuń
    2. Ojeeej zapalenie skóry głowy... nie brzmi dobrze, mam nadzieję, że wszytko będzie dobrze :*

      Usuń
  5. ja czekam na ten sam zapach ale peeling do ciała moja skóra będzie mi za to wdzięczna mam nadzieję :P a dla mnie to relaks uwielbiam spędzać czas w łazience dbając o swoje ciało no bez przesady oczywiście nie siedzę tam cały dzień :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że zapach jest urzekający. Włosom poświęcam najmniej uwagi, może to ich zemsta, kto wie :)

      Usuń
  6. Miałam, ale nie była to wielka miłość.
    Zresztą rzadko kupuję ten sam kosmetyk kolejny raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, pewnie masz dużo bardziej zadbane włosy jak ja, albo po prostu potrzebują czegoś innego jak moje ;) A czego używasz di włosów?

      Usuń
  7. ja miałam szampon ze skrzypem z Joanny i był to najlepszy "leczniczy" szampon jaki miałam, więc domyślam się, że odżywki są równie skuteczne :)no i cena... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :) Cena jest niezwykle niska, jak na to co jest za nią oferowane.

      Usuń
  8. mam z tej serii szampon normalizujacy i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponu jeszcze z Joanny nie miałam. Zobaczymy po mojej kuracji zaaplikowanej przez dermatolożkę czy mi go pozwoli używać, ale dzięki za wskazówkę :)

      Usuń
  9. No, no - banerek jak się patrzy!;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tyle dobroci za tak niewielkie pieniądze? Musze wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Mam nadzieję, że też sprawi na Tobie takie pozytywne wrażenie :)

      Usuń
  11. Ja się zraziłam po jednym szamponie tej serii i jakoś mnie nie ciągnie, żeby spróbować, ale może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętasz jaki to był szampon, ku przestrodze?

      Usuń
    2. Tak - szampon normalizujący do włosów przetłuszczających się z ekstraktem z drożdży piwnych i chmielu.

      P.S. Dodałam gadżet obserwujących - może teraz się uda :)

      Usuń
    3. Ok, zapamiętać- szampon z chmielem i drożdży- nie!
      PS Teraz się udało ;)

      Usuń
  12. Kiedyś go używałam i chwalę go sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ten balsam i jest dobry-szukałam kompresu z tej serii i nic-obserwuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kompresie nie słyszalam, będę wobec tego miała oczy dookoła głowy w drogeriach.

      Usuń
  14. Spróbuj też Serum z tej samej serii też bardzo fajnie działa na włosy

    OdpowiedzUsuń
  15. Samo opakowanie jakoś tak muffinkowo mi się skojarzyło :) Słodko! (Wybacz komentarz nie na temat, ale nie miałam nigdy do czynienia z tym produktem :) )

    OdpowiedzUsuń

Komentuj. Nie obrażaj.

Dziękuję!