Dzisiaj jest pierwsza sobota od dobrych 2 miesięcy kiedy zdecydowaliśmy się zostać w domu (wiecie, że można się za tym stęsknić?!). Ostatnia impreza była zacna, a skończyła się tak, że wolałam umrzeć niż wstać z łóżka, więc tym chętniej zamiast do miasta, wybrałam się z J. jeszcze przed obiadkiem do lasu. Zbierałam kasztany i żołędzie (Iwona, wzięłam sobie do serca Twoją propozycję, żeby robić pamperki z jesiennych darów z Twoim Jasiem. Juz ćwiczę :D ) :) Aby jednak nie było zbyt spokojnie i domowo, przedstawiam Wam dzisiejszą gwiazdę: lakier Miss Sporty z serii Clubbing Colours. Przeglądając mojego bloga, można dostrzec, że lubię mieć pomalowane paznokcie na dość transparentny kolor. Dlaczego zdecydowałam się na ten właśnie? Bo przypomina mi kolor nieba. Jest doskonały jako baza do wzorków oraz sam.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miss Sporty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miss Sporty. Pokaż wszystkie posty
12 października 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)