Nie wiem jak u Was, ale w Poznaniu czuć już jesień. Mam dość wrażliwe ust, to one pierwsze odczuwają spadek temperatury i pięrzchną. Zimą przez całkowity przypadek robiąc zakupy w aptece poprosiłam o jakąś pomadkę ochronną i farmaceutka zaproponowała mi właśnie OEPAROL. Zakochałam się w nim od pierwszego użycia. Otwierając typowo pomadkowe, plastikowe opakowanie można wyczuć delikatny cytrynowo- słodki (chyba).
Pomadka, jak podaje producent, jest przeznaczona do codziennej i systematycznej pielęgnacji ust. Natłuszcza i zabezpiecza je przed pękaniem. Usta stają się delikatne, odzyskują świeży wygląd. Co dla mnie jest dodatkowo ważne, zawiera filtry UVA/UVB SPF 20. Można ją dostać w aptece za ok. 8 zł.
Kompletnie nie znam się na chemii, to z niej miałam najgorszy stopień na świadectwie maturalnym, ale wiem, że wiele z Was lubi posprawdzać co taki kosmetyk zawiera, więc aby wyjśc na przeciw waszym oczekiwaniom:
Petrolatum, Parafinum Liquidum, Ricinus Communis Oil, Cera
Alba, Cera Microcristallina, Lanolin, Parafin, Oenothera Paradoxa Oil,
Isoprypyl Myristate, Theobroma Cacao Butter, Parafum Tocopheryl Acetate,
Propylparaben, Bha, Ped-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmiatate, Ascorbic
Acid, Citric Acid.
Widziałam je w biedronce za 6 zł dzisiaj, zastanawiałam się nawet chwilę nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńU mnie w aptece cała wystawa tych kosmetyków, i tak kuszą, że człowiek musi oczy zamykać.
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze jesieni nie widać, ale zimno jest potwornie. Już nawet czapkę wyciągnęłam, koszmar!
dziękuję za komplement o włosach ;) kiedyś bardzo ich nie lubiłam ale teraz mam na nie sposób i są ok ;) co do żelatyny u mnie fajnie się sprawdziła nawet powiedziałabym że nos był super gładki w żadnym razie nie suchy ale ja mam akurat skórę mieszaną i w strefie T jest raczej tłusta a na pewno świeci mi się nos :P dlatego nie wiem jaki będzie efekt mam nadzieję jednak, ze się sprawdzi w końcu domowe sposoby powinny być dla nas bezpieczniejsze :)
OdpowiedzUsuńAż tak! zakochałaś się, no to rzeczywiście coś musi w nim być.
OdpowiedzUsuńTak, zakochałam się w nim :) Czaję się jeszcze na micer z Oeparol, podobno jest świetny. Skoro w Biedzie jest za 6 zł to muszę nadłożyć dzisiaj drogi do domu i zawitać tam, aby uzupełnić zapasy!
OdpowiedzUsuń@Ewa Sz: Też mam mieszaną cerę, więc liczę, że i u mnie Twój sposób się sprawdzi :)
Dopiero poranek a już przeczytałam o kilku balsamach do ust i jak tu zdecydować, który wybrać dla odmiany :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia:)
OdpowiedzUsuńTe szczęśliwe zbiegi okoliczności, fajnie by było!:)
Uwielbiam ten balsam pod każdym względem :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie wiem czy jest to samonapędzająca się machina zachwytu:) ale za tak niewielkie pieniądze postanowiłam się przekonać na własnej skórze (głowie) czy rzeczywiście ta odżywka działa. Za 3 tygodnie się o tym przekonam.
OdpowiedzUsuńOwocowe pomadki Oeparol zadaje się że mają być dostępne od jutra w Biedronce po 5,99zł:)
muszę zatem biec do Biedronki:)
OdpowiedzUsuńNie no, wizyta w Biedzie to dzisiaj priorytet po pracy :) Nie wiedziałam, że są różne zapachy! Jak dobrze, że jesteście :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam pomadek z Oeparolu, ale chyba też jutro popędzę do Biedronki.:) U mnie w Toruniu też jesień, niestety...
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy do czynienia z marką Oeparol, widziałam je jedynie na półkach w aptece :) Podobną pomadkę mam z Alterry i też spisuje się całkiem nieźle:)
OdpowiedzUsuńTo polecam! Ja z kolei nie miałam jeszcze pomadki z Alterry :)
Usuńnigdy nie miałam ale może kiedyś wypróbuję ;) Obecnie klasyczna nivea jest u mnie na wykończeniu.
OdpowiedzUsuń