6 września 2012

Piękny, pomarańczą pachnący żel pod prysznic Yves Roche

Dzisiaj bardzo krótko. Nie wiem jak u Was, ale w Poznaniu dzisiaj było wyjątkowo chłodno, taki pierwszy typowo jesienny dzień niestety. Humor poprawi mi gorący prysznic. Co prawda nigdy nie przepadałam specjalnie za tą firmą, wydaje mi się, że cena nie jest adekwatna do jakości, ale ostatnio odwiedziła mnie moja przyjaciółka z Niemiec i miała właśnie ten żel. 


Urzekł mnie jego zapach. Naprawdę pomarańczowy, idealny aby się nim otulić i powspominać słońce (choć tego roku niezbyt często grzało). Specjalnych wartości odżywczych nie zauważyłam, tak samo jak wszelkich niedoskonałości: niepraktyczna butelka czy dość "lejąca" konsystencja, bo woń produktu (dość długo utrzymująca się również po prysznicu) rekompensuje wszystko. 

2 komentarze:

  1. Ja bardzo lubie zele z YR a najbardziej kawowy...mmm..boski jest! Nie dawno pojawily sie nowe zele i wlasnie 4 sobie zakupilam zeby przetestowac :) Za jakis czas napisze o nich na blogu!


    U nas w Se pogoda typowo jesienna juz od miesiaca.Szaro,buro,zimno,ciagle pada ach typowa jesien ale co tam ja lubie jesien o wiele bardziej niz lato :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech... Jesien jesienia, lubie ja nawet pod warunkiem, ze jest slonecznie i cieplo :) A co do YR jesli wszystkie tak pachna jak ten pomaranczowy to moze dam sie przekonac :) Czekam z niecierpliwoscia na Twoje recenzje :)

      Usuń

Komentuj. Nie obrażaj.

Dziękuję!