Zasady są proste:
1. Zamieść baner w poście odpowiadającym na tag.
2. Napisz, kto Cię otagował i zamieść zasady zabawy.
3. Odpowiedz na wszystkie pytania.
4. Zaproś do zabawy 5 innych blogerek.
1. Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?
Pierwszy wpis popełniłam 21.08.2012. W sumie tylko i wyłącznie dlatego, że nosiłam się od dłuższego czasu z moim kosmetycznym comming- out, a że przy okazji robiłam gruntowne porządki i uzbierało mi się sporo pustych opakowań po kosmetykach, stwierdziłam: teraz, albo nigdy! :) Tak narodziła się Frau Muffin.
Początkowo starałam się publikować posty codziennie i muszę przyznać, że po pewnym czasie spowodowało to u mnie frustracje, bo wiecznie cierpię na niedosyt czasu. Ciągle myślałam jak tu z wszystkim zdążyć, aby jeszcze usiąść przed kompem, zrobić zdjęcie, coś napisać. Nie lubię robić nic na pół gwizdka, dlatego od jakiegoś czasu zdecydowałam, że będę umieszczać posty od poniedziałku do piątku, a tylko sporadycznie w weekendy. Tym bardziej, że zaczęłam jeszcze podyplomówkę, a doba nieubłaganie nie chce się rozszerzyć poza 24h.
Pierwszy wpis popełniłam 21.08.2012. W sumie tylko i wyłącznie dlatego, że nosiłam się od dłuższego czasu z moim kosmetycznym comming- out, a że przy okazji robiłam gruntowne porządki i uzbierało mi się sporo pustych opakowań po kosmetykach, stwierdziłam: teraz, albo nigdy! :) Tak narodziła się Frau Muffin.
Początkowo starałam się publikować posty codziennie i muszę przyznać, że po pewnym czasie spowodowało to u mnie frustracje, bo wiecznie cierpię na niedosyt czasu. Ciągle myślałam jak tu z wszystkim zdążyć, aby jeszcze usiąść przed kompem, zrobić zdjęcie, coś napisać. Nie lubię robić nic na pół gwizdka, dlatego od jakiegoś czasu zdecydowałam, że będę umieszczać posty od poniedziałku do piątku, a tylko sporadycznie w weekendy. Tym bardziej, że zaczęłam jeszcze podyplomówkę, a doba nieubłaganie nie chce się rozszerzyć poza 24h.
2. Ile razy
dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?
Najpierw sprawdzam pocztę prywatną, później pewien bardzo popularny portal społecznościowy, a następnie przelogowuję się na pocztę Frau Muffin i bloggera. Nie potrafię określić jak często zaglądam co słychać, bo pomyślałybyście, że coś ze mną nie tak. Zaglądam tutaj bardzo często, ciekawa jestem co napisałyście, kto skomentował mój post czy też napisał maila. :) W sumie cieszę się, że mój smartfonik jeszcze nie jest sprawny, bo wówczas chyba nie odrywałabym wzroku od jego ekranu.
3. Czy Twoja
rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?
Tylko Ci najbliżsi. Nie wydaje mi się, że muszę dzielić się z całym światem co robię. Może to dlatego, że Wy znacie tylko Frau Muffin tylko z jej postów i chociaż nie wydaje mi się, abym w życiu grała (chociaż wiecznie gramy jakieś role) to jednak nie czułabym się zbyt komfortowo wiedząc, że oni wiedzą i śledzą ;)
4. Posty
jakiego typu interesują Cię najbardziej u innych blogerek?
Hmm... W sumie czytam wszystkie wpisy. Do moich ulubionych należą jednak nowości kosmetyczne, makijaż, manicure i ostatnio włosy (samą mnie to dziwi!). Ponadto mam swoje ulubione blogerki, które śledzę i wiem, że każda ich notka będzie dla mnie inspiracją, sprawi, że się uśmiechnę, bądź jedno i drugie. Myślę, że to dobre miejsce do wskazania 5 kolejnych osób, które powinny się uzewnętrznić i są to:
5. Czy
zazdrościsz czasem blogerkom?
"Strzeż się, panie, zazdrości! O, strzeż się. Tego potwora zielonookiego, Co pożerając ofiarę – z niej szydzi" no niestety, mnie ten potwór nie raz pożera, ale jak tu nie zazdrościć pięknych, lśniących włosów, idealnej kreski na powiece, znajomości chemicznych składników czy długich palców pianisty...
6. Czy
zdarzyło Ci się kupić jakiś kosmetyk tylko po to, by móc go zrecenzować na
swoim blogu?
Nie oszukujmy się, posiadam oraz kupuję tak dużo kosmetyków, że nie muszę specjalnie kupować czegoś z myślą o blogu. Co prawda często po coś sięgając zastanawiam się u której z Was o czymś takim czytałam, ale nie kupuję czegoś, bo nie mam o czym pisać. Bez przesady, gdyby coś takiego się stało, musiałabym skończyć pisać bloga.
7. Czy pod
wpływem blogów urodowych kupujesz więcej kosmetyków, a co za tym idzie,
wydajesz więcej pieniędzy?
Choć bardzo chciałabym zaprzeczyć, nie mogę. Tak bardzo kusicie, opisujecie tyle fajnych rzeczy, że kupuję więcej, ale jestem też bardziej świadomym konsumentem. Nie szukając daleko w pamięci wczoraj kupowałam szampon do włosów i wybrałam ten bez SLS. Jestem z siebie dumna- oklaski! ;)
8. Co
blogowanie zmieniło w Twoim życiu?
Poznałam dużo fajnych dziewczyn. Stałam się bardziej poukładana, chyba również pewna siebie, zwiększyłam znacznie ilość kosmetyków ;)
9. Skąd
czerpiesz pomysły na nowe posty?
Nie raz temat podsunie mi rozmowa, książka, gazeta, generalnie to co mnie otacza. Jeśli nie mam weny- moja przepastna szafa kosmetyczna lub półki w lodówce z lakierami.
10. Czy
miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga tak, że chciałaś go usunąć?
Tak, kiedy nie potrafiłam odpuścić i chciałam codziennie zamieszczać posty (poczułam się jakbym się przyznawała do jakiegoś przestępstwa. Dziwne uczucie.). Wyjaśniłam to w pkt.1.
Pytanie dodatkowe (nie musisz na nie
odpowiadać, jeśli nie chcesz): Co najbardziej denerwuje Cię w blogach
innych dziewczyn?
Bardzo chętnie na nie odpowiem. Irytują mnie blogi, które nie wnoszą nic poza kolejnymi informacjami o rozdaniach i współpracy, po czym opis produktu zajmuje jeden akapit, jaki to firma wypuściła cudowny produkt, a jej opinia nie ma wpływu, że otrzymała go za friko. Bardzo podoba mi się sposób w jaki robi to Ewa Sz z bloga Glammadame1990. Wiem, że jeśli rozpoczęła nową współpracę, to recenzję produktu napisze po faktycznym przetestowaniu go, a jej opinia będzie obiektywna. Ponadto do szewskiej pasji doprowadzają mnie "LoFFki!" i inne zwroty z gimnazjum, których nie rozumiem i rozumieć nie chcę, wyskakujące reklamy, które migają wszędzie i nie można wśród nich doszukać się tekstu postu.
Uff! Długi ten post wyszedł :) To jednak jeszcze nie koniec, bo chciałabym podziękować Balbinie Ogryzek (kliknij!) za wyróżnienie. Jest mi niezmiernie miło, a że dzięki temu mam możliwość również kogoś nagrodzić, to skwapliwie z tej okazji korzystam i wyróżniam wszystkie Was moje kochane, bo sama dobrze wiem, że do prowadzenia bloga potrzebna jest pasja, kreatywność, cierpliwość, od siebie dodałabym również empatię :) Drogie Panie- gratuluję!
Ja też zawsze czekam na nowe komentarze - te chyba cieszą mnie najbardziej :D
OdpowiedzUsuńI dziękuję za otagowanie! :) Postaram się niedługo go zrobić! :)
Czekam z niecierpliwością. Tak, komentarze to taka fajna rozmowa, do której każdy może się przyłączyć :)
Usuń:)bardzo się ciesze, że znalazł się ktoś, kto podziela moje zdanie ;) a widzę, że mamy podobne zdanie szczególnie jeżeli chodzi o dodatkowe pytanie ;) tylko zastanawiam się czy te wszystkie firmy kosmetyczne nie patrzą z kim chcą podjąć współpracę ? hmmm pewnie do dla nich dodatkowa reklama ale co za reklama bez opinii ? ahh... oby takie blogi na których zamieszczone są tylko informacje a właściwie chwalenie się czego się nie dostało szybko zniknęły przynajmniej z moich oczu :) pozdrawiam serdecznie ;) cieszę się, ze odpowiedziałaś na TAG bardzo na niego czekałam aaa no i dziękuję za wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńps. upss troszkę się rozpisałam ^^ takie już moje przyzwyczajenie jak zwykle za dużo chcę przekazać :) wybacz ^^ :>
OdpowiedzUsuńJa tez jestem gaduła :( Lubię czytać, więc się nie krępuj i rozpisuj :D A co do firm to są pewnie różne, jednym zależy na kompetencji blogerek, innym tylko na tym, aby jak najwięcej osób kupowało ich produkty, ale niekoniecznie do nich wracało.
UsuńJa również dziękuje za otagowanie :) Wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałam i widzę, że mania blogowania dopadła nie tylko mnie... :D
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo :) Tak, nawet nie podejrzewałam, ze blogowanie tak szybko wciąga!
UsuńOjej, bardzo Ci dziękuję! Zaraz zabieram się za odpowiadanie.:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam :) Mamy sporo wspólnych odpowiedzi :)
UsuńBardzo wyczerpujące i szczere odpowiedzi. Postarałaś się! :) Gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jasne, że się postarałam :)
UsuńLubię czytac te Tagi :-)
OdpowiedzUsuńPrawda? Zawsze można od trochę innej strony poznać inne blogerki.
UsuńSuper, ja lubię długie notki :) Ja również zauważyłam, że blogowanie dodaje pewności siebie - no i dobrze!
OdpowiedzUsuńTak, trzeba być pewnym swojej wartości, w końcu zwykle świat dąży do stłamszenia jednostek. Niestety...
UsuńU mnie też w weekendy gorzej w blogowaniem, dawniej zdarzało mi się wstawić posta automatycznie, ale to nie to samo, co obecność na blogu. Choć pewnie będzie się tak zdarzać...
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Frau
Ja nie mam po prostu czasu w weekend. Naprawdę się staram zorganizować czas w taki sposób, żeby wpisywać posty częściej, ale nie zawsze mi to wychodzi. Tobie również życzę miłego dnia!
UsuńMnie również denerwują opisy współprac, po czym następuje seria reklam, a o samym produkcie nie wiem nic, poza kopertą w jakiej przyszedł. Nie mam nic przeciwko nawiązywaniu współpracy, ale chciałabym poznać markę i produkt, a nie tylko linki do strony...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego dnia...
Właśnie, co mi po kopercie i zdjęciu produktu jak nie wiem czy warto w niego zainwestować... Również pozdrawiam i życzę dużo słońca :)
UsuńJuż się zamierzałam na te n tag, ale po przeczytaniu Twoich odpowiedzi nie wiem czy dam radę...Gratuluję posta!:)
OdpowiedzUsuńDlaczego miałabyś nie dać? Malinko, chętnie poczytam o Twoich sekretach bloga ;)
Usuńfajnie się czytało Twoje odpowiedzi:) dzięki za zaproszenie do TAGU, ale ja już wzięłam w nim udział http://kosmetykilapieniczegonieprzegapie.blogspot.com/2012/10/moje-blogowe-sekrety.html
OdpowiedzUsuńIwonka, właśnie wyjaśniłam pod Twoim postem, że musiał mnie ten wpis ominąć jak walczyłam z możliwością oddalenia się od wc na dłużej jak 15 minut. Bardzo spodobały mi się Twoje odpowiedzi! Widać po nich, że zaczęłaś prowadzić bloga po jego gruntownym przemyśleniu.
Usuńja też powoli łapię się na tym, że weekend to odpoczynek od wszystkiego i nie zamieszczam nowych postów. chyba, że jestem cały dzień na uczelni to żaden odpoczynek;). ostatnio mam coraz mniej czasu, a co za tym idzie problem z nadążaniem z notkami na blogu..
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd się to dziej, bo nie wydaje mi się, że mam dużo więcej obowiązków niż kilka miesięcy temu. Może nie jestem przesadnie zorganizowana, ale totalnego chaosu w życiu również nie mam.
UsuńKurcze, ja tez w weekendy nie wstawiam nic ;p i mam podobnie odnosnie wiekszosci pytan :)
OdpowiedzUsuńNie można dać się zwariować :) Cieszę się, że się zgadzamy w wielu kwestiach :)
Usuń